top of page
Zdjęcie autoraszalonawiewiora

Nowa ja?

Przepraszam, że znów się nie odzywałam, ale będąc w Polsce trudno wygospodarować chwilę na napisanie tekstu.


Zwłaszcza, że ten wyjazd był przeznaczony głównie dla rodziny i chciałam z nią spędzić jak najwięcej czasu. Jeśli moi bliscy wyrażą na to zgodę, to chętnie opowiem Wam o tym więcej.


Póki co, chciałabym się jednak pochwalić moją metamorfozą.


Całe życie zastanawiałam się, dlaczego kobiety po ślubie ścinają włosy. Też to zauważyliście? Zupełnie nie mogłam tego pojąć... że niby nowe życie, nowa ja? Kompletnie nie wiedziałam o co chodzi i w czym rzecz.


Tymczasem sama zaraz po ślubie, zapragnęłam zmienić fryzurę. Okazało się, że miało to zdecydowanie bardziej przyziemny wymiar, niż mi się wydawało. Wiecie po co to wszystko?

Moje długie "kłaki" zwyczajnie zaczęły mi przeszkadzać.


Przed ślubem wzbraniałam się przed ich obcinaniem. Można było tknąć tylko końcówki (o czym najlepiej wie moja fryzjerka). Szybko więc włosy stały się oklapnięte i zniszczone.

Nic dziwnego, że nie mogłam się doczekać wizyty u fryzjera. Byłam gotowa na dużą zmianę. Chciałam zachować kolor włosów, może nieco je odżywić, ale musiałam pozbyć się ich z długości. Przygotowałam się na naprawdę krótką fryzurę...


...ale wiecie co, ten efekt podoba mi się znacznie bardziej.

Co sądzicie? :)



49 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Mam grzywkę!

Comments


bottom of page