top of page
Zdjęcie autoraszalonawiewiora

Przez żołądek do...

My znów na walizkach. Kolejny raz odbyliśmy 12-godzinną podróż z Polski do Holandii. Natchnęło mnie to do podzielenia się z Wami moimi przemyśleniami na temat jedzenia podczas podróży.


Jak chyba każdy, również i ja mam takie restauracje, do których wracam praktycznie zawsze, gdy jadę na wycieczkę w to samo miejsce. Oczywiście mowa tylko o tych, które naprawdę przypadły mi do gustu.


Tak było i tym razem, kiedy wróciłam na chwilę do Kielc. Moja wizyta w stolicy województwa świętokrzyskiego nie mogła skończyć się inaczej, jak odwiedzeniem pizzerii "Pieprz i Bazylia", którą poleciła mi przyjaciółka. Swego czasu byłyśmy tam częstymi gośćmi. Moim zdaniem robią tam rewelacyjną pizzę... chyba nie miałam jeszcze okazji spróbować lepszej (albo tego nie pamiętam).



Podczas dzisiejszej, dłuuuugieeeej podróży do mojej głowy powróciły wspomnienia z dzieciństwa. Przypomniałam sobie, że będąc dzieckiem jeździłam z rodzicami na wycieczki. Bywało tak, że co roku odwiedzaliśmy te same miejsca, jak na przykład Kałków w województwie świętokrzyskim. Znajduje się tam Sanktuarium, które było głównym celem naszej podróży. W całej tej wycieczce nie cieszyłam się tak bardzo, jak na myśl, że zjem schabowego z frytkami i surówkami. Uwierzcie mi, teraz się z tego śmieję, ale wtedy było to dla mnie ogromne przeżycie. W Zabrzu dla odmiany polowałam na burgera. Przyznam szczerze, że może nie są to wykwintne dania, ale wtedy... było to dla mnie wielkie "łał".


Zawsze, gdy jadę w nowe miejsce staram się znaleźć jakąś fajną miejscówkę z jedzeniem, do której mogłabym wrócić. To nieodzowna część moich podróży. We Wrocławiu zakochałam się w ramen i gdy myślę o powrocie do tego miasta, myślę też o zupie japońskiej.

( Zdjęcie co prawda stare, ale idealnie oddaje mój zachwyt ;) )



Dla mnie każda podróż to nie tylko piękne widoki, możliwość poznania nowych kultur, czy spróbowanie tradycyjnych dań, ale też znalezienie tego "czegoś", do czego mogłabym wrócić... chociażby byłoby to miejsce z pysznym jedzeniem, które po jakimś czasie przywołałoby mi na myśl miłe wspomnienia.


Wy też macie takie miejsca? Podzielcie się nimi ze mną w sekcji komentarzy. Może uda mi się je odwiedzić i odnaleźć w nich również coś dla siebie.

150 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Mam grzywkę!

Comentários


bottom of page